Duszpasterstwo Powołań Honoratki

Rekolekcje w drodze dla kobiet

Zakopane, 19 - 23. 09. 2019

"Kocham góry dlatego szybko podjęłam decyzję by wziąć udział w rekolekcjach wędrownych w Tatrach. Przed wyjazdem zmagałam się z trudnościami które przeżywałam w trakcie modlitwy jak i w relacji z pewną osobą, którą wspomagam dlatego bardzo potrzebowałam odpoczynku, zatrzymania i przemyślenia tego co się u mnie działo.


                Czas rekolekcji był dla mnie spotkaniem się z Panem Jezusem w Słowie Bożym i w drugim człowieku. Codzienna Eucharystia, wspólna modlitwa przy akompaniamencie cytry, rozmowy, dzielenie się z innymi umacnia wiarę. Słowo, które kierował do nas ksiądz Marcin w trakcie konferencji dotykało i poruszało moje serce. Szczególnie zapamiętałam porównanie trudnych sytuacji jakie nas spotykają z drogą krzyżową Pana Jezusa. Aby w przypadku przeżywania cierpienia pochylić się nad tym i przyjąć to ale nie zatrzymywać się na tej stacji swojego życia tylko iść dalej. Odnoszę to też do bolesnego etapu z mojego dzieciństwa, który wspólnie z Panem Jezusem udało się przejść ale także do teraźniejszości. Do tego aby dawać sobie prawo do przyznania, że coś sprawia ból, cierpienie i nie zawsze wszystko jest w porządku. Nie powinno się to jednak przerodzić w użalanie się i skupienie uwagi na sobie ponieważ to prowadzi do jeszcze większego cierpienia. Doświadczyłam też tego w trakcie wędrówek gdyż drugiego dnia porobiły mi się na jednej stopie pęcherze jakich jeszcze nigdy nie miałam. Kiedy każdy krok sprawiał mi ogromny ból a przed nami było jeszcze kilka kilometrów zaczęłam odmawiać różaniec. Rozważanie tajemnic bolesnych i ofiarowanie modlitwy za innych przyniosło ulgę i pokój. Pocieszające w tamtym momencie dla mnie było to, że mogę iść samodzielnie i ten ból kiedyś minie a zadziwiające - jak szybko po powrocie do domu stopy się zregenerowały.


        Tego dnia rozważaliśmy też fragment Ewangelii i dzieliliśmy się tym co nas poruszyło. W moim przypadku były to słowa Pana Jezusa „Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary.(...)" (Mt 9,13). Tak bardzo odnosiło się to do tego co wówczas przeżywałam w związku z posługą pewnej osobie. Dla Boga cenniejsze jest nasze służenie drugiemu z miłością niż wykonywanie różnych uczynków z obowiązku co stanowi dla nas jakąś ofiarę. Wiem jednak, że to też jest łaska o którą muszę prosić, aby potrafić się dzielić z innymi miłosierdziem, którego przecież sama doświadczam od Boga.


Kolejnym tematem który mnie poruszył było przyjęcie siebie i docenienie swojej wartości jako człowieka i jako kobiety. Z jednej strony wiem, jak jestem cenna w oczach Pana i że kocha mnie miłością bezwarunkową, z drugiej dość często o tym zapominam szukając swojej wartości w oczach innych.


Najpiękniejszym momentem była dla mnie adoracja Najświętszego Sakramentu i modlitwa wstawiennicza. Pan Jezus delikatnie przenikał moje serce napełniając je miłością, pokojem i radością. Zauważyłam, że następnego dnia każda z nas była bardziej otwarta i radosna. Doświadczenie spotkania z żywym Chrystusem przemienia serce.

Czas rekolekcji był dla mnie takim nawodnieniem suchej gleby mojego serca. Tak bardzo tego potrzebowałam. To ogromna łaska, że mogłam tam być!"

J.W.