Duszpasterstwo Powołań Honoratki

MARZEC - miesiąc św.Józefa

MARZEC - miesiąc św.Józefa

"Już przeszło miesiąc zbieram się, aby sprawdzić warunki uzyskiwania odpustów jakie od od 8.12 2020r. przysługują nam z racji ogloszonego roku poświęcownego osobie św.Jóżefa. Przekładam to zadanie z dnia na dzień, uznając to za mniej ważne w stosunku do innych, bardziej bieżących spraw i twierdząc, że to może poczekać.

Jednak, dzisiaj - gdy zostałam zapytana o to czy nie napisałabym jakichś rozważań dotyczących św. Józefa pomyślałam, że to sam św. Józef upomniał się, żeby jednak już teraz bardziej zainteresować się jego osobą. Także w najbliższych dniach postaram się zgłębić temat, by faktycznie móc docenić i uczcić postać św. Józefa jeszcze w tym roku;)

A w toku rozważań postaram się dorzucić i jakieś własne refleksje, jeśli takowe w międzyczasie przyjdą mi do głowy.

Marzec - szczególny miesiąc poświęcony św. Józefowi (19.03 mamy uroczystość świętego Józefa), dlatego w tym czasie może warto intensywniej przyjrzeć się postaci św. Józefa i oprócz rozważania, powierzyć się nowennie przed tę uroczystością.

8.12.1870r. błogosławiony Pius IX wydając dekret Quemadmodum Deus (co tłumacząc z łaciny znaczyłoby „Jak/Jakby Bóg”) ogłosił św. Józefa  patronem Kościoła powszechnego.
Z okazji 150 rocznicy tego wydarzenia papież Franciszek napisał list apostolski „Patris corde- z ojcowskim sercem”, którego publikacji towarzyszy Dekret Penitencjarii Apostolskiej łączący „Rok św. Józefa” ogłoszony przez Papieża z darem specjalnych odpustów.

Dekret Quemadmodum Deus wskazuje na godność pana i księcia, jaką Bóg obdarzył św. Józefa wybierając go na Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i Ojca Jezusa Chrystusa oraz przedstawia fakt, że po Maryi to św. Józef był dla ludu pomocą w największych potrzebach i niebezpieczeństwach. Ciekawe są też okoliczności, w których doszło do ogłoszenia patronatu św. Józefa nad całym Kościołem. Warto zauważyć, że już przed wydaniem dekretu liczni wierni upominali się o taki patronat. 

W liście „Patris corde” Papież Franciszek zauważa, że: „Wszyscy mogą znaleźć w św. Józefie, mężu, który przechodzi niezauważony, człowieku codziennej obecności, dyskretnej i ukrytej, orędownika, pomocnika i przewodnika w chwilach trudnych” oraz wskazuje różne przymioty tego, który był ojcem Jezusa.

W trakcie lektury listu zaczęłam się zastanawiać jak mogę wzorować się na św. Józefie w moim życiu....

Ojciec umiłowany – ojcostwo to służba, służba z miłości, służba, bo się kocha. Patrząc na św. Józefa mogę uczyć się jak służyć innym z miłością poprzez pracę, moje życie rodzinne, relacje we wspólnocie i z drugim człowiekiem.

Ojciec czuły – tata z pewnością jest dumny, gdy widzi jak jego dziecko się rozwija, jak stawia pierwsze kroki, wzrasta w mądrości. Jednak nie obywa się bez upadków, potknięć, pytań, niewiedzy, wątpliwości. Czasem chciałabym być doskonała, jednak często coś mi nie wyjdzie, popsuje się, nie dam rady czegoś zrobić - człowiek jest ograniczony przez swoje słabości. Ważne jednak, aby się nie zrażać i nie zniechęcać, nie krytykować, a przyjąć swoją słabość i próbować dalej. Nikt nie jest też idealny, ale ważne, aby to dostrzegać i mimo różnych niepowodzeń próbować stawać się lepszym, bo „moc w słabości się doskonali” (2 Kor 12, 9). Patrząc na św. Józefa mogę uczyć się oddawać Bogu moje lęki i słabości, dylematy i uznawać je nie jako ograniczenia, a możność do poprawy.

Ojciec posłuszny – w odpowiedzi na rozterki Józefa - Bóg poprzez anioła pokazuje co czynić, a on mimo, że po ludzku pewne rzeczy wydawać by się mogły niezrozumiałe, postępuje zgodnie ze wskazówkami. Patrząc na św. Józefa mogę uczyć się jak z wiarą przyjmować wolę Bożą, jak odpowiadać na to co dzieje się tu i teraz.

Ojciec przyjmujący – w życiu człowieka nie zawsze wszystko układa się po jego myśli. Czasem przychodzą trudne doświadczenia, sytuacje, które rodzą bunt i rozczarowanie. Historia człowieka przeplatana jest dobrymi i złymi wydarzeniami. Patrząc na św. Józefa mogę uczyć się przyjmować życie takim jakie jest. 

Ojciec z twórczą odwagą –  jeśli zaakceptuję fakt, że w życiu mogą pojawiać się trudności,  to w momencie, gdy to nastąpinie będą one już czymś nie do przeskoczenia, a staną się inspiracją do szukania twórczych rozwiązań;). Przykład św. Józefa, który jako głowa rodziny czynił wszystko dla Jezusa i Jego Matki,  pokazuje, że to co robię warto czynić z miłości do drugiej osoby i wtedy też jest prościej się zmobilizować.

Ojciec - człowiek pracy: cieśla – praca rąk. Każda praca ma znaczenie. Wszystko co robimy i czemu poświęcamy czas - myjemy zęby, przygotowujemy posiłek, piszemy na komputerze - to praca. Ważne, aby ją dostrzegać i cieszyć się, że mamy odpowiednie umiejętności i predyspozycje, aby ją wykonywać;
Niech św. Józef – Patron robotników uczy nas uczciwości, godności, radości z wykonywanej pracy, która jest naszym powszednim chlebem.

Ojciec w cieniu – św. Józef w centrum swojego życia umieścił Maryję i Jezusa. Jego szczęście polegało na tym, że był darem z siebie dla nich. Św. Józef pokazuje mi, że i ja mogę pokazywać innym Boga, prowadzić do Boga, zarówno dobrych jak i złych.  Jego przykład uczy mnie czynić to w cichości, w cieniu: nie nakazując, nie przekonując  ale poprzez świadczenie o Bogu swoim życiem i codziennością oraz dobrymi czynami.

Myślę, że chcąc lepiej poznać św. Józefa, warto modlić się do niego.

Papież Franciszek swój list zakończył następującą modlitwą:

Witaj, opiekunie Odkupiciela,
i oblubieńcze Maryi Dziewicy.
Tobie Bóg powierzył swojego Syna;
Tobie zaufała Maryja;
z Tobą Chrystus stał się człowiekiem.

O święty Józefie, okaż się ojcem także i nam,
i prowadź nas na drodze życia.
Wyjednaj nam łaskę, miłosierdzie i odwagę,
i broń nas od wszelkiego zła. Amen."

( Jolanta K.)