Bóg przychodzi na Ziemię. Bóg staje się człowiekiem. Staje się mały, bezbronny, staje się Dzieckiem.

Znam to wszystko. Co roku słyszę to samo. "Słowo stało się ciałem."
Tylko co to znaczy?

Maryja Go widziała, dotykała. To Ona Go wychowywała.
Prośmy Ją, aby zdradziła nam Tajemnicę.
Żebyśmy potrafili Go zobaczyć już tutaj na ziemi.

Bo przecież On jest w ludziach, których codziennie spotykamy, jest w wydarzeniach, w których uczestniczymy, mówi przez słowa innych ludzi i przez sakramenty.

Jest w głodnym, który czeka na mój chleb.
Jest w smutnym, który czeka na mój uśmiech.
Jest w zmęczonym człowieku, który potrzbuje, żeby pomóc mu nieść zakupy.
Jest w dziecku, które pragnie mojej uwagi.
Jest w załamanym, za którego mogę się pomodlić.
Jest w zagubionym, któremu mogę wskazać drogę.
Jest w przyjacielu, dla którego mogę po prostu być.

Zatem otwórzmy oczy i próbujmy z nową żarliwością szukać Betlejem pośród nas!